"Krypta Apokalipsy", to najnowsze opowiadanie młodego pisarza Mikołaj Nowaka. Czemu warto przeczytać tę dziesięciostronicową historię fantasy? Bo wśród zalewającej nas powodzi książek fantastycznych za dychę (dostępne z "Przyjaciółką") możemy powrócić do fantasy takiego, jak sprzed lat.
Warto przeczytać również po to, żeby wyrobić sobie zdanie o prawdziwym poziomie polskiej młodzieży gimnazjalnej, która w osobie Mikołaja udowadnia, że jej pomysłowść oraz warsztat pisarski wcale nie jest niższy poprzez brak przerobienia "Syzyfowych prac" Żeromskiego. Przede wszystkim sam przeczytaj "Kryptę Apokalipsy" i powiedz, co o tym sądzisz.
Pewnej deszczowej nocy w stolicy Cesarstwa, Beamurze do apartamentów Cesarza Uriela zostaje wezwany dowódca straży przybocznej Imperatora Reamur. Dostaje on zadanie, od którego zależy, czy świat przeżyje i czy dojdzie do totalnej zagłady. Wraz z piękną elfką Juan-dur muszą znaleźć i zabezpieczyć ostatni z trzech artefaktów... Czy zdążą to zrobić przed Sharkulami? Czy dotrą do bezpiecznie do Krypty Apokalipsy i ile z nich będzie musiało za tę spraę oddać życie?
Jeżeli spodobało Ci się opowiadanie "Krypta Apokalipsy" i chcesz, aby dowiedziało się o nim więcej osób, zapraszamy do naszego programu partnerskiego. Dowiedz się, jak zwiększyć popularność swojej strony, forum, gazety itp., a przy okazji promować dobrą literaturę.
ZOBACZ ZOBACZ ZOBACZ
Offline
Muszę przyznać że jestem pod wrażeniem. Jest tam jeszcze kilka błędów językowych czy powtarzających się się wyrazów. Ogółem książka jest ciekawa i trzymająca w napięciu. Jeszcze jedno pytanie; czy planujecie tę książkę wydrukować?
Offline
W sumie macie rację. Żeby zamówić druk musicie zamówić co najmniej 100 200 a nawet tysiąc egzemplarzy. Z drugiej strony jeśli macie kilka opowiadań moglibyście połączyć to w jedna książkę i na razie za pomocą drukarki i ksero wydać to i spróbować sprzedać na Allegro. Jeśli będzie mała poczytalność to wiele nie stracicie
Offline