W tej kategorii podajemy swoje 5 ulubionych dowcipów :)
1. Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co Ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę, żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale.Powinieneś to wypróbować. - Hmm. Ok spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
2. Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho.No to mówią mu: - Ronaldinho, dobra będziesz grał sam. Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34` Ronaldinho). Noto się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik1:1 (83` Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają: - Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło? - No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46` dostałem czerwoną kartkę
3. Dziadziusiu, dziadziusiu, a co ten pająk robi na pajęcynie? - pyta wnusio dziadka. - Je biedronkę - odpowiada dziadek. - A, co to jest dronka? - pyta wnusio.
4. W przedszkolu dla VIP-ów nauczycielka pyta sie dzieci, czym zajmują się ich ojcowie. Dzieci mówią, a to że tata pracuje w MSWiA w randze Sekretarza Stanu, a to że jest posłem SLD, a to że jest dyrektorem UKIE. Nagle Jasio wstaje i mówi: - Mój tato jest zegarmistrzem. - Jak to Jasiu? - pyta przedszkolanka. - No bo ciągle tata mówi, że jedzie po wskazówki do Brukseli.
5. Podczas strzyżenia Kowalski zauważa w rogu psa, który z uwagą śledzi każdy ruch fryzjera. - To pański pies? - pyta. - Nie. - To dlaczego on tak na pana patrzy? - Bo jak wczoraj odciąłem klientowi ucho, to on je potem zjadł.
HEHE można się uśmiać :D :D :D
|